Amoniaczki – czyli chemia w kuchni
Tym razem znowu na słodko. Prosto, choć tym razem wyjątkowo niekoniecznie szybko. Wykonanie tych ciasteczek jest banalnie proste – można też je zrobić w kilku smakach – orzechowe, kokosowe, z cynamonem, z cukrem. A dlaczego nie szybko? Bo zazwyczaj wychodzi ich bardzo dużo i końca pieczenia nie widać. Ale w nagrodę mamy ciasteczka przynajmniej na tydzień! Tym razem to też przepis od mamy Kasi.
Składniki:
- 50 dkg mąki
- 8 dkg masła
- 12 dkg cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 3 białka
- 3 żółtka
- 1 białko do posmarowania
- pół szklanki kwaśnej śmietany
- 1 dkg amoniaku
- ok. 5 dkg cukru kryształu grubego (lub innego, np. demerara)
Wykonanie:
Mąkę przesiać na stolnicę, (cześć zostawić do posypania) – posiekać z tłuszczem, wymieszać z cukrem pudrem. Amoniak rozpuścić w pół szklanki śmietany i dodać do mąki. Następnie dodać 3 żółtka, cukier waniliowy i zagnieść ciasto o konsystencji zbliżonej do ciasta na pierogi. Zostawić w lodówce na ok 30min albo nawet na całą noc. Wałkować na grubość 1-2 mm (naprawdę cieniutko – to jest sekret dobrych ciasteczek!) i wykrawać foremkami lub (wygodniej!) pociąć radełkiem.
Naszym sprawdzonym sposobem na pokrycie cukrem jest maczanie jednej strony w miseczce z roztrzepanym białkiem i “panierowanie” tej strony w cukrze – z dodatkami – cynamonem, orzechami lub kokosami (można robić dowolne kombinacje smaków).
Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia najlepiej ciemnym.
Piec na zloty kolor w temp 180-200 st.C.
uwielbiam…pamiętam jak zawsze mama je piekła a zapach unosił się w całym domu.
Ooch, wyglądają tak delikatnie, tak do schrupania :D
nigdy nie jadłam , śliczne -muszę spróbować :-)