Drożdzowe bułeczki z orzechami
Tak jak obiecałam wracamy znowu do ciasta drożdżowego. W wersji pikantnej pojawiło się już w Kulebiaczku. Teraz czas na słodkie wariacje pod okiem mojej mamci – mistrzyni w wypieku chlebów i drożdżówek.
Składniki ciasta:
- 50g drożdży
- ok. 1/4 litra ciepłego mleka (może być też śmietana lub maślanka)
- 500g mąki tortowej
- 150g masła
- 2 całe jajka
- 3 żółtka
- łyżeczka cukru do rozczynu
- 2 łyżki cukru (w końcu jednak nie dałyśmy – nadzienie orzechowe było wystarczająco słodkie)
- skórka otarta z cytryny
Składniki masy orzechowej:
- 3 białka
- 3 szklanki zmielonych orzechów
- pół szklanki cukru
- garść pokruszonych orzechów
- skórka pomarańczowa z syropu*
Wykonanie:
Drożdże pokruszyć, zalać ciepłym mlekiem , dodać łyżeczkę cukru i odstawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia (można wstawić do uchylonego piekarnika ustawionego na temp. 30-35 stopni).
Masło roztopić w małym garnuszku. Jajka i żółtka utrzeć z cukrem na puch.
Do masy jajecznej dodać mąkę i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić ręką. Dodać roztopione masło i wyrabiać tak długo aż będzie odchodzić od reki. Jeśli jest za rzadkie, można podsypać mąką – ale nie za dużo. Dodać otartą skórkę z cytryny (trzeba pamiętać żeby ją wcześniej minimum dwa razy sparzyć wrzątkiem). Zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, przykryte ściereczką – nawet na godzinę (może być ww. piekarnik, tylko trzeba zadbać o miejsce na wyrośnięcie – nam wyszło jakieś 10cm ponad miskę).
Teraz możemy przygotować masę orzechową. Białka ubić na puch, dodać cukier, skórkę pomarańczową drobno pokrojoną i orzechy.
Sposób przygotowania bułeczek do pieczenia podpatrzyłam na blogu Moje wypieki. Sprawdził się znakomicie – wiec polecam.
Wyrośnięte ciasto podzielić – 1/3 rozwałkować na wymiar formy – najlepiej dużej blachy z piekarnika (uprzednio wyłożyć ją papierem). To będzie spód naszych bułeczek. Pozostałe ciasto podzielić na 2 części i rozwałkować na 2 prostokąty.
Przygotowane prostokąty posmarować nadzieniem, następnie zwinąć wzdłuż dłuższego boku, na kształt długiej kiełbaski. Koniecznie trzeba zakleić brzegi żeby nadzienie nam nie wyciekło. Następnie pokroić nasz wałek z ciasta na 1,5 – 2 cm krążki. Najlepiej ostrym nożem albo… nitką! Ja zdecydowanie wolę ten drugi sposób. Krążki układać częścią rozciętą na blaszce (a konkretnie na spodzie z ciasta). Powinno wyjść tyle kawałków, żeby zapełnić całą blachę. Nie powinny się ze sobą stykać, zrobią to podczas rośnięcia i w piekarniku. Ważne, by były symetrycznie rozłożone. Pozostawić do napuszenia na 15 minut.
Przed pieczeniem bułeczki można posmarować rozkłóconym żółtkiem – będą pięknie błyszczały po upieczeniu. Bułeczki piec w nagrzanym piekarniku – 210 stopni przez ok 45 minut.
* Juz wkrótce pojawi się u nas doskonały przepis na skórkę pomarańczową do wypieków i deserów :)