Estoński kringiel
Po raz kolejny impulsem do zrobienia ciasta było zdjęcie. Bo jak się nie zainspirować jak zobaczy się tak cudny wieniec. Ale tym razem szybsza od nas była mama Kasi – znalazła przepis i mogliśmy się przekonać ze estońskie zawijańce nie tylko cudownie wyglądają, ale tez bajecznie smakują :) W sieci jest kilka przepisów na te smakowitości – my korzystaliśmy z tego na blogu Domowe Wypieki.
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 150 ml letniego mleka
- 15g świeżych drożdży
- 50g roztopionego masła
- 1 żółtko
- 1 łyżka cukru
- 3 łyżeczki cynamonu
- 4 łyżki cukru
- 50 g stopionego masła
Wykonanie:
Z drożdży, mleka i cukru zrób zaczyn i odstaw na kilka minut w ciepłe miejsce. Jak drożdże troszkę podrosną dodaj żółtko, stopione masło, mąkę i zagnieś ciasto. Ciasto włóż do miski do wyrośnięcia. Polecamy zostawić ciasto w lodówce na całą noc – będziemy mieli pyszne bułeczki na rano.
Gdy ciasto ładnie wyrośnie rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
Roztop masło w garnuszku i wymieszaj z cukrem i cynamonem.
Ciasto rozwałkuj na prostokąt, albo coś co go przypomina – na grubość ok 1 cm. Rozsmaruj na nim cynamon z masłem. Teraz zawiń wszystko w rulon i przetnij na połowę ostrym nożem wzdłuż. Nie przecinaj jednak początku – zobacz na zdjęciu:
Następnie skręć obie części tak żeby środek z cynamonem był widoczny. Zawiń teraz ten “warkocz” w obwarzanek łącząc końcówki. Przenieś wianuszek na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na koniec posmaruj wieniec masłem i posyp cukrem. Piecz przez 30-35 minut aż będą złociste.
cudne to jest!
wyglądają wspaniale!!Ile mniej więcej wychodzi tych bułeczek z tego przepisu?
Nam wyszły 3 duże – na tyle duże, że jeden spokojnie starczał na 3 osoby. :)
Świetnie wygląda i przypomina mi cynamonowe ślimaczki skandynawskie, które niedawno robiłam.
A my już mamy pomysł na kolejną wariację tego przepisu… tym razem inspirowaną Japonią. ;)
To wyglada niesamowicie, jade w tym roku do Estonii, juz zanotowalam aby tego sprobowac :)
My jeszcze w Estonii nie byliśmy, ale robiliśmy to już kilka razy i za każdym razem wychodzi super. :)
Ciasto z cynamonem z Estoni wyglada przepysznie napewno zrobie w ten weekend..i dam znac jak wyszlo..juz mi slinka leci..pozdrawiam Basia z dalekiej Tasmanii..teraz zima u nas…bedzie bardzo smakowalo z dobra kawusia..
Powodzenia i smacznego – koniecznie daj znać, a jeszcze lepiej wrzuć nam na Facebooka zdjęcie gotowego ciasta. :))
PS. My za to mamy dzisiaj mocno deszczowy środek lata. ;)
Marku!
Kringiel jest tak pyszny że , jak go już nie ma bo zjedzony to kawa nie smakuje. Robi się go faktycznie szybko i każdy bez problemu sobie poradzi. Miałam watpliwości co cynamonu ale w tej wersji jest wspaniały! Podjadam za każdym razem samą cynamonową masę zanim go zrobię do końca, a robiłam go już oj oj oj chyba z 10 razy bo nie mogę się nim przestać zachwycać.
P.S.
Czytałam wzmiankę o kuchni indyjskiej ja ją uwielbiam i mam trochę przepisów z Encyklopedii sztuki kulinarnej (takie małe wydania prawie wszystkich kuchni) i jak pozwolisz to trochę podrzucę przy okazji.
pozdrawiam 0:)
Przepisów Ci u nas dostatek, ale i te przyjmiemy. ;))